Temat, wchodzącej do naszych szkół i świadomości nauczycieli, neurodydaktyki zaczyna rozgrzewać serca i umysły. To dobrze, bo w szkole nic nie robi więcej szkód niż stagnacja i przekonanie, że istnieje jeden sposób widzenia jej problemów. Źle, ponieważ sama neurodydaktyka zaczyna być postrzegana jako rozwiązanie. Zmian, jeśli oparte są na racjonalnych podstawach, trzeba zawsze bronić a ludzi mających odwagę je proponować, wspierać. Trzeba jedynie uważać, żeby samo dążenie do zmiany nie zdominowało tego, co chcieliśmy osiągnąć przez ich wprowadzenie.
Zaczepka memetyczna #6
CZY NASTOLATEK TWORZY CZŁOWIEKA? – Badania zębów form kopalnych sugerują, że wydłużony okres dojrzewania mózgów nie jest „wynalazkiem” człowieka. Nasz gatunek pojawił się na Ziemi jakieś 250 – 500 tysięcy lat temu. Długotrwały rozwój charakteryzował przedstawicieli naszej linii ewolucyjnej już około 800 tysięcy lat temu. Czy nie warto więc zwrócić uwagę na to, co takiego … Dowiedz się więcej